Przejażdżka na rolkach to świetny sposób na rekreację i relaks – jednak zanim dotrze się do skateparku lub na przestronną, podmiejską trasę spacerową, trzeba zmierzyć się z pewnymi trudnościami. Są nimi polskie przepisy drogowe, według których rolkarz jest specyficznym rodzajem pieszego: choć porusza się zdecydowanie szybciej, niż ludzie spacerujący czy nawet maszerujący chodnikiem. Z ich strony rzadko może liczyć na wyrozumiałość, ale z drugiej strony na jezdni też raczej nie powinien się pojawić.
Rolkarz – niemal jedyny w swoim rodzaju
Litera prawa jak dotąd nie dostrzegała wyjątkowości rolkarzy. Fakt, że osoby te nie kierują żadnym urządzeniem mechanicznym, spychał je do szufladki pieszych. W praktyce oznaczało to, że byli zobligowani do jeżdżenia po drogach przeznaczonych dla pieszych – mogąc stwarzać tam realne zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. Podobnie, jeśli zdecydowaliby się na jazdę po ulicy: także obecnie za poruszanie się w rolkach po jezdni można zapłacić mandat – opiewający na nawet 500 zł. Rosnąca liczba rolkarzy i rozszerzanie się skali problemu skłoniło jednak wreszcie polityków do zerknięcia w karty przepisów, które źle znoszą upływ czasu. Od roku słyszy się o tym, że Ministerstwo Infrastruktury planuje wprowadzić istotne zmiany do ustawy, która reguluje owe przepisy. Mówi się przede wszystkim o planowanej zmianie statusu rolkarza – oficjalna definicja miałaby zbliżyć go do rowerzysty. Według propozycji wysuwanych przez polityków, znowelizowane Prawo o Ruchu Drogowym mogłoby zyskać nową definicję: „urządzenia transportu osobistego”. W tej kategorii mieściłyby się wszystkie sprzęty, których biurokraci nie chcą uznać za urządzenia podobne do rowerów – choćby dlatego, że nie posiadają świateł. Oprócz rolek w tej grupie mogłyby zmieścić się także:
-
segwaye
-
sanki
-
narty
Przypuszcza się, że urządzeniom tym przypisze się prawo do korzystania ze ścieżek rowerowych. Rolkarze rzeczywiście byliby z tego rozwiązania zadowoleni – wówczas nie będą przeszkadzać spacerującym pieszym, ani też wystawiać się na niebezpieczne sąsiedztwo samochodów. Póki co, zmiany pozostają domeną spekulacji, a za poruszanie się na rolkach po ścieżce rowerowej można zapłacić 50 zł kary.
Więcej na temat rolek przeczytasz na: http://www.rolki.net.pl/
Ma być to teraz uregulowane przepisami. Pisza o tym na wielu stronach: https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualnosci/urzadzenia-transportu-osobistego-nowe-przepisy